Relacja z wycieczki do Akademii Marynarki Wojennej

W 101 rocznicę powstania polskiej Marynarki Wojennej jedyna wojskowa uczelnia w Trójmieście - Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni obchodziła uroczyście organizując "Dzień Otwarty Uczelni". Nasze Koło postanowiło skorzystać z tej okazji i zobaczyć siedzibę i bazę dydaktyczną uczelni ,tym bardziej ,że od pewnego czasu mogą w niej studiować cywile i jak się okazało również egzotyczni studenci z Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej i Kataru. . Naszą grupą od razu zaopiekowało się 3 podchorążych i prowadzili nas sobie wiadomym szlakiem po uczelni, jak to skomentowała Ewa "schodami w górę, schodami w dół".
Zwiedzanie rozpoczęło się od wykładu b. Rektora - Komendanta kontradmirała Czesława Dyrcza o światowym ratownictwie morskim zaginionych okrętów i samolotów. Znakomicie wygloszony i bogato ilustrowany został dobrze przyjęty.
Czesław Dyrcz , zatrzymam się przy tym nazwisku. Student WSMW, po studiach podwodniak potem przez 13 lat d-ca ORP ISKRA dwukrotnie opłynął Swiat i przylądek Horn, został wybrany "Grotmasztem Bractwa Kaphornowców". Po pełnieniu różnych funkcji w MW (np oficer flagowy nawigator w DMW) został mianowany Rektorem-Komendantem Akademii, funkcję tą pełnił przez 8 lat. Tyle znakomitych osiągnięć morskich , a urodził się w Przemyślu.
Na zakończenie weślismy do wnętrza okrętu podwodnego typu 207 KOBBEN, który po wyciągnięciu na ląd służy obecnie jako pomoc naukowa związany elektronicznie z salą wykładową w budynku uczelni . Nasza grupa podziwiając wyposażenie okrętu zdziwiła się brakiem miejsca dla załogi (prócz kuchni) - taka służba.
Miłą niespodziankę sprawił nam Sławek Flis ,trochę łamiąc harmonogram ciągnął naszą grupe do biblioteki, okazało się że na specjalnej tablicy Sławek jest wymieniony jako donator biblioteki.
Zobaczyliśmy niewielki procent zasobów uczelni, ale sądzę że warto było zwiedzić tę specyficzną Uczelnię.

Zbigniew Wójcicki