Ostatnia aktualizacja: 12.10.2024 Andrzej Kuligowski
Odwiedza nas 64 gości oraz 0 użytkowników.
Słupsk 2015
W sierpniowy piątek 28.08.2015 r. wyruszyliśmy pociągiem na wycieczkę do Słupska, miasta położonego na Równinie Słupskiej nad rzeką Słupią.
Podróż minęła szybko i przyjemnie na ciekawych rozmowach. Przed dworcem spotkaliśmy się z przewodnikiem a tym samym rozpoczęliśmy zwiedzanie.
Może niezbyt ładny ale duży i przestronny dworzec kolejowy przeznaczony jest do wyburzenia. Ogłoszono konkurs na zagospodarowanie węzła transportowego z przywróceniem budynku starego dworca z XIX w. Już szeroka Aleja Wojska Polskiego, którą szliśmy do miasta mile nas zaskoczyła. Pięknie odrestaurowana kamienica z czerwonej cegły na początku Alei a po obydwóch stronach zniszczone upływem czasu kamienice ze sztukateriami z lat dwudziestych.. Modernizacja kamienic prowadzona jest w ramach projektu rewitalizacji Traktu Książęcego. Na razie tylko niektóre są odnowione.Przy starym barze mlecznym Poranek wciąż funkcjonuje najstarsza pizzeria w Polsce. Słuchając historii miasta doszliśmy do Nowego Rynku.
Okazały, neogotycki budynek Ratusza Miejskiego zbudowano z glazurowanej cegły w XVIII w tylko dla 5000 mieszkańców miasta. Wewnątrz, na bogato zdobionych sklepieniach, obejrzeliśmy malowidła przedstawiające sceny z historii miasta. W gabinecie prezydenta są stuletnie tapety i bezcenny niedźwiadek z bursztynu pochodzący z neolitu, którego wiek oszacowano na ok.3000lat.
Stojąc na Placu Zwycięstwa z daleka zobaczyliśmy gotycką Nową Bramę z barokowym hełmem z XVI w i część średniowiecznych obwarowań. Dawniej przez bramę kursował tramwaj, teraz mieści się tu galeria sztuki. Tramwaj wciąż stoi jako eksponat (taka teraz moda), a do ceglanej bramy przylegają dwa budynki z zupełnie innej bajki. Jednym z nich jest kultowy już dom towarowy „Słowiniec”. Znajduje się w nim jedna z najstarszych w Europie drewnianych wind, niestety w marnym stanie technicznym. Zza bloków wyłonił się gotycki Kościół Mariacki. Jego najbardziej charakterystycznym elementem jest krzywa wieża, odchylona ok.90 cm od pionu. Kościół najlepiej prezentował się od Placu Starego Rynku, przy którym zachowały się zaledwie trzy kamienice, pamiętające świetność Starówki.
W okolicach ronda Solidarności spotykają się cztery arterie z okazałymi secesyjnymi kamienicami. Gwiaździście rozchodzące się ulice przypominają Paryż dlatego ten obszar nazywany jest małym Paryżem.Na skwerze Pierwszych Słupczan obejrzeliśmy piękny kwiatowy klomb, który miał być w zamierzeniu zegarem kwiatowym ale nie wyszło i pozostał klombem.
Obok zegara stoi pomnik pt. „Upokorzony” przeniesiony z cmentarza. Najbardziej znany, gdyż pierwszy w kraju monument upamiętniający Powstańców Warszawskich stoi przy ul. Szarych Szeregów.
Zabytkowy, protestancki kościół św. Mikołaja został zaadoptowany na potrzeby Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej. Zaproszono nas do Lawendowego Ogrodu Literackiego, który powstał po uporządkowaniu terenu wzdłuż biblioteki i murów miejskich. Jego ideą jest ożywienie zielonej przestrzeni do działań literackich i twórczych.Idąc dalej, w stronę Mostu Kowalskiego ujrzeliśmy jeden z najpiękniejszych budynków miasta, eklektyczny gmach Starostwa Powiatowego. Szliśmy bulwarem wzdłuż rzeki z prądem ,jak głosił napis, do Baszty Czarownic, która jest pozostałością po murach obronnych ciągnących się dawniej wzdłuż rzeki Słupi.
Spichlerz Richtera z XVIII w rozebrano i zrekonstruowano na Rynku Rybackim w sąsiedztwie Zamku Książąt Pomorskich uznając, że będzie tam lepiej się prezentował.
Wreszcie dotarliśmy do zabytku najwyższej rangi ,zbudowanego w XVI w Zamku Książąt Pomorskich, w którym mieści się Muzeum Pomorza Środkowego. Przed Zamkiem stoi pomnik księcia Bogusława Wielkiego. Ekspozycje znajdują się też w Młynie Zamkowym i Spichlerzu Richtera. Na trzech kondygnacjach muzeum zgromadzono pamiątki po ostatnich przedstawicielach panującej na Pomorzu dynastii Gryfitów.
My obejrzeliśmy największą na świecie wystawę stałą prac Witkacego. Rok 2015 jest rokiem 130 rocznicy urodzin artysty. Słupska kolekcja liczy obecnie ponad 260 prac, z których około połowa prezentowana jest w Zamku bo reszta dzieł zalega w piwnicach i czeka na przygotowanie następnych sal do ich ekspozycji. W kolekcji przeważają portrety wykonane pastelami na papierze w latach 19 25 – 1939 ale ekspozycja pozwala zapoznać się z dziełami reprezentatywnymi dla wszystkich etapów twórczości .Na koniec refleksja artysty n/t własnej twórczości:
„Wartość tych kresek, tak dziś pogardzanych,
Oceni kiedyś jakiś przyszły znawca.
Nic w nich, ach, nie ma modern udawanych,
Dyletantyzmów szewca albo krawca”.
Podziękowaliśmy przewodnikowi, kol. Ewa Banasiak wręczyła mu na pamiątkę znaczek Koła Grodzkiego.
Czas, który pozostał nam do odjazdu pociągu spędziliśmy w pizzerii Marina na obiedzie.
Podróż powrotna minęła jeszcze szybciej i weselej ponieważ uczyliśmy się słów piosenki „Złota kareta”.
Opracowała: kol. Majka Ścisk
{phocagallery view=category|categoryid=122|limitstart=0|limitcount=0}