Ostatnia aktualizacja: 03.04.2024 Andrzej Kuligowski

Odwiedza nas 10 gości oraz 0 użytkowników.

22.02 Ośrodek Kultury Morskiej

OŚRODEK KULTURY MORSKIEJ
22 luty / wiosna w zimie/, przywitał grupę 23 osób pięknym słońcem i łagodnym powietrzem. Trochę powdychaliśmy nadmotławskiego powietrza i weszliśmy do najmłodszego oddziału Narodowego Muzeum Morskiego. Ośrodek Kultury Morskiej, bo tak właśnie nazywa się ten oddział, został otwarty w kwietniu 2012r. Mimo współczesnej formy architektonicznej, w której uwagę przykuwają przeszklone ściany i stropy, nawiązuje do historycznej zabudowy Gdańska. Losy parceli, na której znajduje się budynek niepodzielnie związane są z sąsiadującym Żurawiem. Widoczny na XVII i XVIII-wiecznych rycinach, przylegający do Żurawia budynek, pełnił początkowo rolę spichlerza. Miał spadzisty dach i bryłą nawiązywał do wielu mu podobnych magazynów portowych, które na przeciwległym brzegu rzeki zapełniały Wyspę Spichrzów. XIX-wieczne zdjęcia ukazują zmianę wyglądu. Dach stał się bardziej płaski, a okna powiększono, bowiem budynek przeznaczono na cele mieszkalne. Podczas II wojny światowej został zniszczony i w latach 50-tych zbudowano tu kotłownię miejską. W 1977 r. gmach przejęło Narodowe Muzeum Morskie, które przebudowało wnętrza, adaptując je na cele biurowe, magazynowe i wystawiennicze. Przez ponad 30lat ten Oddział Narodowego Muzeum Morskiego, nazywany był Składem Kolonialnym, w nawiązaniu do dawnej funkcji. Z początkiem XXI wieku dyrekcja NMM zaczęła rozważać możliwość modernizacji obiektu. W wyniku analiz ekonomicznych podjęto decyzję o wyburzeniu starego budynku i stworzenia nowego oddziału Muzeum. W trakcie pięciomiesięcznych badań, poprzedzających budowę, archeolodzy, dokonali kilku tysięcy interesujących odkryć. Zeszli dwa metry poniżej poziomu morza, przeszukując głównie latryny, które, jak powszechnie wiadomo, są dla archeologów nieocenionym „skarbem”. Wydobyli m.in. drewniane i szklane naczynia, miseczki, talerze, cynowe łyżki i dzbanki, fragmenty tkanin oraz osprzęt żeglarski. Projekt pod nazwą „Przebudowa i rozbudowa infrastruktury kulturalnej Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku na potrzeby Ośrodka Kultury Morskiej” został sfinansowany dzięki środkom uzyskanym z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego, który pokrył 85% kosztów inwestycji, wynoszącej ponad 9.500.000 euro. Na pozostałe 15% kosztów, Narodowe Muzeum Morskie uzyskało wsparcie z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz miasta Gdańska. Główną atrakcją Ośrodka jest interaktywna wystawa stała „Ludzie – statki – porty”. Można tu urządzić na ogromnym basenie, regaty, czy też spróbować manewrów na wodzie z użyciem holowników portowych. Miłośnicy podróży w głąb oceanu, mogą zasiąść za sterami batyskafu, aby odbyć wirtualną wycieczkę do leżącego na dnie wraku. Kto jest odporny na morską chorobę, może wejść na mostek kapitański i chwycić za koło sterowe, aby uratować widocznego w oddali /czyli na ekranie LCD/ rozbitka. To piętro /pierwsze/ przeznaczone jest głównie na działalność dydaktyczną dla dzieci i młodzieży w celu przekazywania wiedzy dotyczącej tematyki morskiej. Na drugim piętrze znajduje się wystawa „Łodzie ludów świata” z bogatą kolekcją łodzi – od eskimoskiego kajaka po wenecką gondolę. Zgromadzonych jest tu 41 jednostek, z takich krajów, jak Norwegia, Irlandia, Włochy, Kenia, Tanzania, Bangladesz, Samoa, czy też Gwinea. Większość z nich, to dary ludzi morza, przede wszystkim kapitanów i załóg polskich statków, które podczas rejsów od połowy lat 60, do końca lat 80, pozyskiwały te cenne obiekty i przywoziły je do Polski. Eksponowanym łodziom, towarzyszą fotografie terenów, gdzie były, lub są do dziś używane. I w tym miejscu, poszły w ruch aparaty fotograficzne. Ustawialiśmy się do zdjęć praktycznie wszędzie, gdzie było to tylko możliwe. Niektóre „jednostki” sprawiały wrażenie zatapialnych łupinek, jednak, przedstawione obok informacje, mówiły o tym, że zabezpieczają one egzystencję narodów zamieszkujących na danym terenie. Następnie przeszliśmy na trzecie piętro, które jest przestrzenią przygotowaną na ekspozycje czasowe. Aktualnie jest to wystawa pn.”Dekalog Solidarności”. Mogliśmy tutaj zobaczyć, jak wyglądały kartki na podstawowe artykuły żywnościowe w latach 80-tych ubiegłego wieku, jak wyglądała tablica z postulatami związkowymi. Przemówiła w tym miejscu do nas historia, ale że była mało zachęcająca / nie mniej trzeba ją znać/ z przyjemnością wyszliśmy na zalany słońcem taras, który wraz z restauracją, znajduje się na czwartym piętrze budynku. Z tarasu rozciąga się wspaniały widok na Wyspę Spichrzów /nareszcie w odbudowie/ i główną siedzibę Narodowego Muzeum Morskiego oraz s.s.”Sołdka”. Wyszliśmy z Ośrodka Kultury Morskiej przesiąknięci morskimi informacjami z całego świata i w związku z cudowną pogodą, przeszliśmy Długim Pobrzeżem, aby zobaczyć, jak powstaje Muzeum II-giej Wojny Światowej i najnowsza gdańska strefa mieszkalno-usługowa sięgająca swoimi terenami do samej Motławy.
Opracowała: kol. Ewa Banasiak