Ostatnia aktualizacja: 03.04.2024 Andrzej Kuligowski

Odwiedza nas 82 gości oraz 0 użytkowników.

2013 06 14Sulmino-Otomino

Wycieczka do grobowca rodziny Gralathów w Sulminie oraz z ogniska w lesie otomińskim
Wycieczka została zaplanowana w 2 opcjach. Pierwsza opcja to przejazd autobusem ZTM do pętli w Otominie, przejście pieszo do Sulmina i powrót do Otomina na ognisko ( pieszo około 10 km ). Druga opcja to przejazd autobusem ZTM do pętli w Otominie, przejście pieszo do Otomina na ognisko ( pieszo około 2 km ).
Na miejsce zbiórki przy Dworcu Głównym w Gdańsku przybyło 16 osób chętnych do odwiedzania odremontowanego grobowca rodziny Gralathów w Sulminie. Następna grupa 10 osobowa wyruszyła 2 godziny później do ogniska w Otominie.
Wycieczkę przygotował i poprowadził kol. Eugeniusz Koczara. Po przyjeździe do pętli autobusowej w Otominie kol.Genowefa Franczak przedstawiła nam dzieje rodziny Gralathów oraz historię cmentarza ewangelickiego i grobowca rodzinnego w Sulminie. Następnie wyruszyliśmy na  bardzo urokliwą trasę pieszą do Sulmina. Niektórzy posługiwali się kijkami nordic walking. Po krótkim odpoczynku przy sklepie w Sulminie wyruszyliśmy w kierunku grobowca. Po drodze zwiedziliśmy Galerię Sulmin po której oprowadzała nas i przedstawiła przebieg odbudowy jej właścicielka pani Alicja Solarewicz-Zawierucha. Obok Galerii znajdują się trzy wiekowe dęby w doskonałym stanie oraz pięknie zaprojektowany i wykonany ogród do zwiedzania którego zostaliśmy zaproszeni. Niestety ze względu na ograniczony czas byliśmy zmuszeni zrezygnować.
Po przejściu około 1 km doszliśmy do dawnego cmentarza ewangelickiego na terenie którego znajduje się odbudowany grobowiec rodziny Gralathów. Zapoznaliśmy się z historią wsi Sulmin oraz grobowca z postawionej na cmentarzu tablicy informacyjnej, po czym udaliśmy się w drogę powrotną do Otomina na przygotowane ognisko. Podziękowania należą się kol. Ani i Wiesławowi Warlikowskim dzięki którym zastaliśmy ognisko rozpalone, kijki do pieczenia kiełbasek przycięte oraz pozostałe rzeczy doskonale przygotowane do biesiadowania. W miłej atmosferze pieczenia kiełbasek, opowiadania dowcipów minęło nam piątkowe popołudnie. Po godz. 16.00 zakończyliśmy naszą wycieczkę. Po dogaszeniu ogniska  wszyscy rozjechali się do domu.
Opracował: kol. Eugeniusz Koczara