Ostatnia aktualizacja: 03.04.2024 Andrzej Kuligowski

Odwiedza nas 122 gości oraz 0 użytkowników.

29.11.2013 r. Areszt Śledczy w Gdańsku

Wycieczka do Aresztu Śledczego w Gdańsku
Listopadowy,/29.11./ pogodny dzień. Przed wejściem do Aresztu Śledczego przy ul. Kurkowej zebrała się  20-osobowa grupa Gdańszczan. Czyżby wszyscy mieli na dzisiaj termin stawienia się na odbywanie kary? Ależ nie!! To członkowie Koła Grodzkiego, którzy, dzięki uprzejmości przewodnika miejskiego kol. Stanisława Śpiegowskiego /byłego pracownika służby więziennej/, będą zwiedzać zabytkowy  budynek gdańskiego więzienia. Jest to zabytek historii miasta Gdańska, którego początki sięgają roku 1851, kiedy to władze miasta wydzieliły stosownym dekretem kwadrat ulic: Nowe Ogrody, Strzelecka, Kurkowa i 3 Maja, pod nową zabudowę sądowo -więzienną.  Wcześniej, już w latach dwudziestych XIX w. funkcjonował przy ul. Nowe Ogrody  sąd z 12 celami na jego potrzeby. W 1858r. oddano do użytku przylegający do ul. Nowe Ogrody budynek Sądu Kryminalnego. Na jego tyłach wybudowano trzy typowe obiekty więzienne. W latach 1900-1903 zrealizowano główny etap przebudowy wiezienia. Obszar więzienia powiększono, wybudowano największy z pawilonów więziennych – Pawilon Centralny i utworzono, zgodnie z zamierzeniem kompleks na 1000 miejsc. Do szczególnych więźniów gdańskiego więzienia należą : brygadier /późniejszy marszałek/ Józef Piłsudski i pułkownik /późniejszy generał/ Kazimierz Sosnkowski. W okresie Wolnego Miasta Gdańska nie wykonywano w więzieniu kary śmierci. Takiej kary nie przewidywał Kodeks Karny Wolnego Miasta Gdańska. W pierwszych dniach września 1939r. do więzienia trafili m.in. przedstawiciele polskiej inteligencji, grupa obrońców Helu i obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku.  Już 2 września wyruszyły /na zagładę/ pierwsze transporty do Stutthofu. Kolejne transporty /na rozstrzelanie/ kierowano do lasów Piaśnicy i Szpęgawska/.  W dniu 27 marca 1945 r. więzienie zostało zajęte przez Rosjan, a od 9 kwietnia 1945r. rozpoczął się proces przekazywania go władzy polskiej. W grudniu 1950r. tereny więzienia przeszły  pod zarząd Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku. W tym czasie, wyodrębniono z  Pawilonu Centralnego, Pawilon VI /powszechnie budzącą grozę „Szóstkę”/ - obiekt przeznaczony dla więźniów politycznych. W tym czasie wykonywano w więzieniu karę śmierci, poprzez rozstrzelanie i powieszenie. Po wydarzeniach grudnia 1970r. przez wiele miesięcy, więzienie na Kurkowej, było miejscem izolacji biorących w nich udział demonstrantów. Natomiast w latach 80-tych, stało się m.in. jednym z miejsc pobytu, pozbawionych wolności członków NSZZ”Solidarność”. I tyle historii, o której dowiedzieliśmy się  od oficera prasowego, majora Ireneusza Łepkowskiego, na zorganizowanej prezentacji, w wyznaczonej do tego celu, sali konferencyjnej. Całą filmową prezentację przygotowali osadzeni więźniowie, dając jej tytuł „Kartki z historii”. Ruszamy zatem na korytarze więzienne, aby poczuć „ atmosferę” tego obiektu. Po drodze zwiedzamy kaplicę ekumeniczną, gdzie wszystkie przedmioty zostały wykonane przez więźniów. O jej historii opowiada nam miejscowy kapelan więzienny.  Idziemy dalej/pod specjalnym nadzorem/. Nie wolno nam rozmawiać, ani przyglądać się z ciekawością więźniom, poruszającym się pod nadzorem funkcjonariuszy, po korytarzach.  Nie jest to komfortowa sytuacja, ale też i miejsce, gdzie jesteśmy nie jest miejscem normalnego egzystowania. Schodzimy schodami w dół, do kazamatów. To tutaj były najtrudniejsze warunki do przeżycia dla osób nie zawsze zasługujących na odbywaną karę.  Dreszcze „chodzą” po  plecach! Przechodzimy na wyższą kondygnację. Obecnie na terenie aresztu, funkcjonuje szereg specjalistycznych obiektów. Potrzeby więzienne, spowodowały utworzenie szpitala więziennego. Aktualnie, na  szpital, składają się oddziały:  gruźlicy i chorób płuc, internistyczny i neurologiczny / jedyny tego typu w Polsce/. Dziękujemy naszym „aniołom strużom” za opiekę. Przechodzimy jeszcze przez biuro przepustek, odbierając dowody tożsamości i……………. już jesteśmy „na wolności”!! Warto było zobaczyć jeden z mało znanych zabytków naszego miasta. Od dzisiaj wiemy więcej o historii Gdańska.  Po więziennych „przeżyciach”, udajemy się na mocną kawę, która pozwoli nam wrócić do zdecydowanie przyjemniejszej rzeczywistości.
Opracowała: kol. Ewa Banasiak